Przepisy, które wprowadzono w związku z epidemią skutecznie blokowały prowadzenie wszelkich procedur – szczególnie administracyjnych. To powodowało, że wiele inwestycji zostało wstrzymanych albo opóźnionych już na etapie formalnym. Wprawdzie były i na to środki zaradcze, ale obecnie stan prawny uległ zmianie. Krytykowane przepisy zostały uchylone. Sprawy administracyjne wracają na swoje dawne tory. Przede wszystkim organy obowiązane są do ich terminowego – czyli szybkiego i sprawnego prowadzenia. Wnioskodawcy narażeni na opieszałość organów znów mają prawo do pokrycia wywołanych w ten sposób strat. Co więcej sprawy rozpoczęte i prowadzone w „starym” stanie prawnym mogły i powinny były się toczyć, a czynności proceduralne realizowane przez organy i strony pozostały skuteczne. Wobec tego nie ma „wymówki” i konieczne jest ich zakończenie. A zakończenie sprawy administracyjnej to doręczenie decyzji stronom. Wszelkie inne pisma ją poprzedzające takiego skutku nie wywołują. Sprawa wtedy nie jest zakończona. Wraca się też do reguły, że zasadniczo sprawy administracyjne powinny być załatwione niezwłocznie.