Prezes URE rozstrzyga spory dotyczące przyłączenia obiektów do sieci elektroenergetycznej. W toku procedury często ujawnia praktyki monopolistyczne operatorów sieci oraz ich zupełnie dowolne działania, często wykraczające poza ramy, których muszą przestrzegać. Co więcej zarzuty w stosunku do poszczególnych operatorów powielają się. Jednak Prezes URE nie może tej praktyki zmienić  i działań negatywnych ukrócić lub choćby przeciwdziałać im. Nie ma do tego narzędzi prawnych. Dobry wzorem byłaby możliwość wydania postanowienia sygnalizacyjnego, analogicznie jak w przypadku samorządowych kolegiów odwoławczych, które w razie stwierdzenia istotnych uchybień w pracy organu (tu operatora) wydają takie postanowienia i przekazują je organowi nadzorczemu. Postanowienie jest też podstawą wdrożenia działań dyscyplinujących i ustalenia osób odpowiedzialnych za powstanie uchybień. Mechanizm ten łatwo można odwzorować w stosunku operatorów sieci. Wówczas działanie zgodne z prawnem nie byłoby egzekwowane tylko w ramach poszczególnych, indywidualnych postępowań, ale także w ramach ogólnego nadzoru regulatora nad podmiotami mu podległymi.

Wydaje się więc, że nie powinno być przeszkód aby w ten sposób wzmocnić rolę Prezesa URE chyba, że są … jakieś … pozaprawne.